Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
biwaki, stanu wozu i zapasów benzyny. Nocą przypadali do siebie na krótko, wymieniając pieszczoty bez słowa, i zasypiali nagle, a księżyc azjatycki, z wieczora pomarańczowy, nocą straszył jak twarz natarta kredą. Białe światło, rozmazane na moskitierze, zawodzenia szakali budziły ich na chwilę, nasłuchiwali i uspokojeni garnęli się ku sobie, łagodnie osuwając się w ruchliwą ciemność.
Dwa dni później, w samo południe wjechał czerwono zakurzony austin na przedmieścia Delhi. Szosę przecinał tor i jak na złość strażnik w koszuli, spod której wystawały długie chude nogi, przywoławszy gromadkę dzieci zasunął żelazne wrota i zamknął na wielką kłódkę. Mimo że pociąg miał nadejść dopiero za
biwaki, stanu wozu i zapasów benzyny. Nocą przypadali do siebie na krótko, wymieniając pieszczoty bez słowa, i zasypiali nagle, a księżyc azjatycki, z wieczora pomarańczowy, nocą straszył jak twarz natarta kredą. Białe światło, rozmazane na moskitierze, zawodzenia szakali budziły ich na chwilę, nasłuchiwali i uspokojeni garnęli się ku sobie, łagodnie osuwając się w ruchliwą ciemność.<br>Dwa dni później, w samo południe wjechał czerwono zakurzony austin na przedmieścia Delhi. Szosę przecinał tor i jak na złość strażnik w koszuli, spod której wystawały długie chude nogi, przywoławszy gromadkę dzieci zasunął żelazne wrota i zamknął na wielką kłódkę. Mimo że pociąg miał nadejść dopiero za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego