mówił pan nam, że nie zrozumiał z jego przemówienia ani słowa. Poprosił pan może pana ambasadora, by panu powtórzył?<br> Zdetonowany tymi drwiącymi uwagami Henio zamilkł. Miał zamiar zataić nowo odkrytą pomoc nawigacyjną, ale jego poprzednie oświadczenie o "nosowej" mowie kapitana wykluczało obecnie tłumaczenie, że na przykład cudem odzyskał świadomość po oszołomieniu spowodowanym pierwszym spotkaniem z kapitanem Eustazym, i to w obecności ambasadora. Bezlitośnie nękany pytaniami kolegów przyznał się, że to, co do niego mówił kapitan, przetłumaczyła mu stewardesa Klaudia. (s. 47)<br> - Zauważyłem, że była w kabinie kapitana, gdy ten wydawał mi polecenia.<br> Dowiedział się potem, że pani Klaudia RUTKOWSKA jest wdową