Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
dla ciebie.

- Przecież to nie są imieniny! - zauważyłam
zdziwiona.

- Tak. Ale to jest na gwiazdkę.

- Ale to jeszcze nie gwiazdka! - Rozwiązywałam
drżącymi z ciekawości i zniecierpliwienia palcami
pogmatwane sznurki.

- Nie wiem, czy na gwiazdkę będziemy razem, więc
dlatego... - odpowiedziała mama.

Nie zdążyłam się jednak zastanowić nad tymi słowami,
tak bardzo oszołomiło mnie to, co ukazało się moim
oczom po podniesieniu pokrywki pudła.

Była to lalka. Tak. Bez wątpienia. Nie chciało
się jednak po prostu wierzyć, że to jest tylko lalka!


Jej grube, różowe rączki, lekko podgięte, tłuściutkie
nóżki z dziesiątkami rozkosznych fałdek,
ale przede wszystkim prześliczne, uśmiechnięte,
zupełnie nielalczyne, niebieskie oczy
dla ciebie. <br><br>- Przecież to nie są imieniny! - zauważyłam <br>zdziwiona. <br><br>- Tak. Ale to jest na gwiazdkę. <br><br>- Ale to jeszcze nie gwiazdka! - Rozwiązywałam <br>drżącymi z ciekawości i zniecierpliwienia palcami <br>pogmatwane sznurki. <br><br>- Nie wiem, czy na gwiazdkę będziemy razem, więc <br>dlatego... - odpowiedziała mama. <br><br>Nie zdążyłam się jednak zastanowić nad tymi słowami, <br>tak bardzo oszołomiło mnie to, co ukazało się moim <br>oczom po podniesieniu pokrywki pudła. <br><br>Była to lalka. Tak. Bez wątpienia. Nie chciało <br>się jednak po prostu wierzyć, że to jest tylko lalka! <br><br><br>Jej grube, różowe rączki, lekko podgięte, tłuściutkie <br>nóżki z dziesiątkami rozkosznych fałdek, <br>ale przede wszystkim prześliczne, uśmiechnięte, <br>zupełnie nielalczyne, niebieskie oczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego