Typ tekstu: Książka
Autor: Pawlikowska-Jasnorzewska Maria
Tytuł: Świat na słomce Bożej
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1922-1956
łąki bez granic
nie służą nikomu na nic
są dla tych białych zajęcy
są dla tych białych baranków
i dla skrzydlatych tysięcy
myśli radosnych kochanków. -

Dopiero wojna sprawiła, że to samo niebo ujrzała poetka zupełnie inaczej.
I - rzecz charakterystyczna - zanim jeszcze powstały wiersze o śmierci spadającej
z nieba, w utworze otwierającym wydany w 1941 roku w Londynie zbiór Róża i lasy
płonące autorka jakby powróciła do swoich wcześniejszych wizji, ale w jakże
odmiennej tonacji emocjonalnej:

Nie cieszy mnie, o świcie, złoty obraz chmur,
Gdyż nazbyt jest nietrwały w rozrzutności swojej:
Wpierw: ołtarz - już po chwili: oaza wśród palm,
Która blednie, wiotczeje
łąki bez granic<br>nie służą nikomu na nic<br>są dla tych białych zajęcy<br>są dla tych białych baranków<br>i dla skrzydlatych tysięcy<br>myśli radosnych kochanków. -&lt;/&gt;<br><br>Dopiero wojna sprawiła, że to samo niebo ujrzała poetka zupełnie inaczej. <br>I - rzecz charakterystyczna - zanim jeszcze powstały wiersze o śmierci spadającej <br>z nieba, w utworze otwierającym wydany w 1941 roku w Londynie zbiór Róża i lasy <br>płonące autorka jakby powróciła do swoich wcześniejszych wizji, ale w jakże <br>odmiennej tonacji emocjonalnej:<br><br>&lt;q&gt;Nie cieszy mnie, o świcie, złoty obraz chmur,<br>Gdyż nazbyt jest nietrwały w rozrzutności swojej:<br>Wpierw: ołtarz - już po chwili: oaza wśród palm,<br>Która blednie, wiotczeje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego