Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
leniwy dur padł na ludzi jak sen. Dokoła, w dymie i półmroku, trwały zastygłe postacie. Głowy pochylone i oparte na pięściach. Zasłuchane twarze. Oczy zapatrzone. W niektórych łzy. Inne - szklane i nie widzące. Ludzie, którzy przed chwilą byli pijani, robili wrażenie trzeźwych. Piosenka, którą niósł mały dziewczęcy głos, cofała czas, otwierała przeszłość tragicznie teraz gubioną w niepokojach i w bezsensie, w chamstwie i głupocie, w oparach alkoholu, w łatwej miłości i łatwych pieniądzach, w mglistych złudzeniach i daremnych, ślepych żalach, w całym tym splątanym życiu, które ku czemu zmierzało, dokąd miało zaprowadzić? I co w sobie nosiło: zatratę czy nadzieję? Wspomnienia
leniwy dur padł na ludzi jak sen. Dokoła, w dymie i półmroku, trwały zastygłe postacie. Głowy pochylone i oparte na pięściach. Zasłuchane twarze. Oczy zapatrzone. W niektórych łzy. Inne - szklane i nie widzące. Ludzie, którzy przed chwilą byli pijani, robili wrażenie trzeźwych. Piosenka, którą niósł mały dziewczęcy <page nr=183> głos, cofała czas, otwierała przeszłość tragicznie teraz gubioną w niepokojach i w bezsensie, w chamstwie i głupocie, w oparach alkoholu, w łatwej miłości i łatwych pieniądzach, w mglistych złudzeniach i daremnych, ślepych żalach, w całym tym splątanym życiu, które ku czemu zmierzało, dokąd miało zaprowadzić? I co w sobie nosiło: zatratę czy nadzieję? Wspomnienia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego