Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
tu tankowali, ta burza przeszła bokiem, mogłem dociągnąć na...
- Tu zatem wyłania się kwestia helikoptera - przerwała mu Voestleven. - Mamy zabukowanego tego Sikorsky'ego w Bujumburze. Konieczna przesiadka. Siadamy Learem nad Tanganiką i wpadamy w wielotygodniową kołomyję konsularną, pewne jak w banku.
- Więc? - westchnął Blumen, wachlując się czapką, też już przepoconą.
- Więc otwórz sobie, Rupert, satelitarną i znajdź jakąś nierozmytą szosę na bezludziu w stosownej odległości między Bujumburą a Mutawahą. Potem złap tych od Sikorsky'ego i podaj im koordynaty; niech zabiorą dodatkowe zbiorniki paliwa, ile się da. W Burundi zejdziesz poniżej radarowej. Przesiadamy się, ty pusty skręcasz do Kigali. Wszystko jasne? Więc odpalaj
tu tankowali, ta burza przeszła bokiem, mogłem dociągnąć na... <br>- Tu zatem wyłania się kwestia helikoptera - przerwała mu Voestleven. - Mamy zabukowanego tego Sikorsky'ego w Bujumburze. Konieczna przesiadka. Siadamy Learem nad Tanganiką i wpadamy w wielotygodniową kołomyję konsularną, pewne jak w banku. <br>- Więc? - westchnął Blumen, wachlując się czapką, też już przepoconą. <br>- Więc otwórz sobie, Rupert, satelitarną i znajdź jakąś nierozmytą szosę na bezludziu w stosownej odległości między Bujumburą a Mutawahą. Potem złap tych od Sikorsky'ego i podaj im koordynaty; niech zabiorą dodatkowe zbiorniki paliwa, ile się da. W Burundi zejdziesz poniżej radarowej. Przesiadamy się, ty pusty skręcasz do Kigali. Wszystko jasne? Więc odpalaj
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego