Typ tekstu: Książka
Autor: Libera Antoni
Tytuł: Madame
Rok: 1998
takim towarzystwie może się jej przytrafić.
A wiedziało się także, kim ci herosi z marmuru są, czy raczej się stają, kiedy z oleodruków zstępują w rzeczywistość. Wiedziało się to z ulicy, z zatłoczonych tramwajów, z barów szybkiej obsługi i z terenów budowy. Wyglądali zupełnie inaczej i - niewątpliwie groźniej. Krępi albo otyli, o małych, świńskich oczkach, niedomyci, cuchnący, w niezgrabnych waciakach i czapkach. Wulgarni, agresywni, skorzy do awantur.
Jak się czuła wśród nich? Co ją skłoniło do tego, aby być jedną z nich, by być ich - "towarzyszką"? I czy się ich nie bała? Nie przyszło jej nigdy na myśl, że oni się
takim towarzystwie może się jej przytrafić.<br>A wiedziało się także, kim ci herosi z marmuru są, czy raczej się stają, kiedy z oleodruków zstępują w rzeczywistość. Wiedziało się to z ulicy, z zatłoczonych tramwajów, z barów szybkiej obsługi i z terenów budowy. Wyglądali zupełnie inaczej i - niewątpliwie groźniej. Krępi albo otyli, o małych, świńskich oczkach, niedomyci, cuchnący, w niezgrabnych waciakach i czapkach. Wulgarni, agresywni, skorzy do awantur.<br>Jak się czuła wśród nich? Co ją skłoniło do tego, aby być jedną z nich, by być ich - "towarzyszką"? I czy się ich nie bała? Nie przyszło jej nigdy na myśl, że oni się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego