Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 09.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
aby lekkomyślnie nie zakłócać biologicznych predyspozycji. W myśl starej medycznej zasady: przede wszystkim - nie szkodzić! Natura podzieliła nas bowiem na zasypiające i wstające wcześniej "skowronki" i "sowy". Największa aktywność tych ostatnich przypada na godziny wieczorne i wczesnonocne. Długotrwałe i radykalne przestawienie pór aktywności nikomu nie uchodzi bezkarnie, a z czasem owocuje właśnie utrwaloną bezsennością.

W teorii i w praktyce

Sen - mówi dr Michał Skalski, kierownik Pracowni Zaburzeń Snu w I Klinice Psychiatrycznej Akademii Medycznej w Warszawie - jest bardzo czułym wskaźnikiem naszego złego funkcjonowania na wielu polach: w sferze psychicznej, fizycznej, społecznej... Niestety, nie tylko "zwykli śmiertelnicy" są za mało uczuleni na
aby lekkomyślnie nie zakłócać biologicznych predyspozycji. W myśl starej medycznej zasady: przede wszystkim - nie szkodzić! Natura podzieliła nas bowiem na zasypiające i wstające wcześniej "skowronki" i "sowy". Największa aktywność tych ostatnich przypada na godziny wieczorne i &lt;orig&gt;wczesnonocne&lt;/&gt;. Długotrwałe i radykalne przestawienie pór aktywności nikomu nie uchodzi bezkarnie, a z czasem owocuje właśnie utrwaloną bezsennością.<br><br>&lt;tit&gt;W teorii i w praktyce&lt;/&gt;<br><br>Sen - mówi dr Michał Skalski, kierownik Pracowni Zaburzeń Snu w I Klinice Psychiatrycznej Akademii Medycznej w Warszawie - jest bardzo czułym wskaźnikiem naszego złego funkcjonowania na wielu polach: w sferze psychicznej, fizycznej, społecznej... Niestety, nie tylko "zwykli śmiertelnicy" są za mało uczuleni na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego