Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
kraiku, nie więcej niż ćwierci powiatu, każdy tam zna najbliższe okolice, bo dla samochodu nie ma tam podróży dłuższych niż dziesięciominutowe. Jest to jednak złudzenie wynikające z naszych przyzwyczajeń. Błotniste drogi, brak koni, bo akurat są potrzebne do roboty w polu, brak telefonu, żeby się umówić, nie przyczyniały się do ożywionych stosunków sąsiedzkich.
Starsi pojechali z wizytą do Suryszek i zabrali mnie. Dwór należał do Kudrewiczów. Jest to stary ród szlachecki, chyba litewskiego pochodzenia, bo słowo kudra znaczy w tym języku sadzawka. Miałem, myślę, osiem lat. Starsi gadali i polecili małej dziewczynce, żeby pokazała mi park. Szliśmy ścieżkami, przechodziliśmy jakieś mostki
kraiku, nie więcej niż ćwierci powiatu, każdy tam zna najbliższe okolice, bo dla samochodu nie ma tam podróży dłuższych niż dziesięciominutowe. Jest to jednak złudzenie wynikające z naszych przyzwyczajeń. Błotniste drogi, brak koni, bo akurat są potrzebne do roboty w polu, brak telefonu, żeby się umówić, nie przyczyniały się do ożywionych stosunków sąsiedzkich.<br> Starsi pojechali z wizytą do Suryszek i zabrali mnie. Dwór należał do Kudrewiczów. Jest to stary ród szlachecki, chyba litewskiego pochodzenia, bo słowo kudra znaczy w tym języku sadzawka. Miałem, myślę, osiem lat. Starsi gadali i polecili małej dziewczynce, żeby pokazała mi park. Szliśmy ścieżkami, przechodziliśmy jakieś mostki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego