Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
wszystko: rośliny, drzewka,
Żywe istoty, morza, kratery,
Działanie światła, skład atmosfery,
I że ten zamiar ściśle wypełni,
Czy Księżyc będzie w nowiu, czy w pełni.

Minął dzień jeden, drugi i trzeci,
Więc jak? Poleci czy nie poleci?
Aż wreszcie radio podało z rana:
"Rezerwujemy miejsce dla pana,
Na pana wybór padł dzisiaj zgodnie,
Prosimy przybyć za dwa tygodnie.
Halo! Powtarzam! Wiadoma sprawa!
Adam Soczewka. Polska. Warszawa.
Niechaj przyjedzie pan niezawodnie,
Start się odbędzie za dwa tygodnie."
W dniu oznaczonym, o siódmej rano,
Już nasz bohater na miejscu stanął.

Wnet po odbyciu niezbędnych narad
Wdział pan Soczewka dziwny aparat
Złożony z wielu
wszystko: rośliny, drzewka,<br>Żywe istoty, morza, kratery,<br>Działanie światła, skład atmosfery,<br>I że ten zamiar ściśle wypełni,<br>Czy Księżyc będzie w nowiu, czy w pełni.<br><br>Minął dzień jeden, drugi i trzeci,<br>Więc jak? Poleci czy nie poleci?<br>Aż wreszcie radio podało z rana:<br>"Rezerwujemy miejsce dla pana,<br>Na pana wybór padł dzisiaj zgodnie,<br>Prosimy przybyć za dwa tygodnie.<br>Halo! Powtarzam! Wiadoma sprawa!<br>Adam Soczewka. Polska. Warszawa.<br>Niechaj przyjedzie pan niezawodnie,<br>Start się odbędzie za dwa tygodnie."<br>W dniu oznaczonym, o siódmej rano,<br>Już nasz bohater na miejscu stanął.<br><br>Wnet po odbyciu niezbędnych narad<br>Wdział pan Soczewka dziwny aparat<br>Złożony z wielu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego