tym bardziej że większość KRRiTV, na czele z jej ówczesnym przewodniczącym Bolesławem Sulikiem, sympatyzowała właśnie z tą platformą. Ale reakcja rządu była zaskakująca - minister łączności Marek Zdrojewski podjął decyzję o wyłączeniu nadajników tej platformy, tłumacząc się usterkami w procesie przyznawania koncesji dwóm stacjom: TVN i Naszej TV (znajdującymi się w pakiecie Cyfry+). Resort podważył także "polskość" Cyfry+, twierdząc, że tylko cztery stacje z tej platformy są polskie, a reszta, czyli piętnaście - zagraniczne.<br>Ten incydent, szybko zresztą zażegnany, wytworzył jednak wrażenie, że konflikt mediów to w gruncie rzeczy walka polityczna pomiędzy prawicowym rządem a lewicową (w większości) KRRiTV oraz telewizją publiczną, kierowaną