Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
refektarza, póki ich panowie się nie posilą oraz kilkunastoosobowa drużyna zbrojnych, towarzyszących mistrzowi.
- Falco! - zawołał półgłosem Jakub. Porwał się z ławy młody, może dwudziestoletni giermek i przyklęknął przed mistrzem.
- Masz tu mój pierścień. Pójdziesz do tych, którzy stróżują przy naszych bagażach i pokażesz go dowódcy. Ten wyda ci wtedy kilka pakunków, które wraz z dobranymi przez ciebie pomocnikami zaniesiesz do tutejszego skarbca. Macie wszak, bracie, tutaj skarbiec, dobrze umocniony? - zwrócił się do komandora.
Gaston kiwnął głową. Skarbiec był wykuty w zboczu góry, zgodnie z tajnymi instrukcjami, jakie otrzymali przed 150 laty jego poprzednicy - pierwsi komandorzy Cengle. Była to spora piwnica, do
refektarza, póki ich panowie się nie posilą oraz kilkunastoosobowa drużyna zbrojnych, towarzyszących mistrzowi.<br>- Falco! - zawołał półgłosem Jakub. Porwał się z ławy młody, może dwudziestoletni giermek i przyklęknął przed mistrzem.<br>- Masz tu mój pierścień. Pójdziesz do tych, którzy stróżują przy naszych bagażach i pokażesz go dowódcy. Ten wyda ci wtedy kilka pakunków, które wraz z dobranymi przez ciebie pomocnikami zaniesiesz do tutejszego skarbca. Macie wszak, bracie, tutaj skarbiec, dobrze umocniony? - zwrócił się do komandora.<br>Gaston kiwnął głową. Skarbiec był wykuty w zboczu góry, zgodnie z tajnymi instrukcjami, jakie otrzymali przed 150 laty jego poprzednicy - pierwsi komandorzy Cengle. Była to spora piwnica, do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego