Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
100 złotych. Niezłe przebicie mieli też na marihuanie. Czasami stosowali zasadę "towar za towar" (barmanka jednego z pubów płaciła za narkotyki piwem), zyskując w ten sposób nowych pomocników.
Policjantom udało się odtworzyć szlaki narkotykowego zaopatrzenia i zlikwidować ogniwa pośrednie. Spowodowali przy tym zamknięcie dwóch lokali, które były gniazdami bialskich narkomanów, palących tam "marychę" zupełnie oficjalnie, bez żadnego skrępowania. Po wykonaniu niezbędnych czynności procesowych, m.in. przesłuchań, zatrzymanym dealerom zamieniono areszt na dozór policji, z jednoczesnym zakazem opuszczania granic RP.
Kazus dwudziestoczteroletniego Marcina S. zasługuje na osobne potraktowanie. Będzie sądzony odrębnie. Niebieski ptak, drobny złodziejaszek, znany "jak zły szeląg" mieszkańcom bialskiego Osiedla
100 złotych. Niezłe przebicie mieli też na marihuanie. Czasami stosowali zasadę "towar za towar" (barmanka jednego z pubów płaciła za narkotyki piwem), zyskując w ten sposób nowych pomocników.<br>Policjantom udało się odtworzyć szlaki narkotykowego zaopatrzenia i zlikwidować ogniwa pośrednie. Spowodowali przy tym zamknięcie dwóch lokali, które były gniazdami bialskich narkomanów, palących tam "marychę" zupełnie oficjalnie, bez żadnego skrępowania. Po wykonaniu niezbędnych czynności procesowych, m.in. przesłuchań, zatrzymanym dealerom zamieniono areszt na dozór policji, z jednoczesnym zakazem opuszczania granic RP.<br>Kazus dwudziestoczteroletniego Marcina S. zasługuje na osobne potraktowanie. Będzie sądzony odrębnie. Niebieski ptak, drobny złodziejaszek, znany "jak zły szeląg" mieszkańcom bialskiego Osiedla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego