Typ tekstu: Prasa
Autor: Łotysz Stanisław
Tytuł: Brukowiec Ochlański
Miejsce wydania: Ochla
Rok: 2003
w beemce. "Znowu się powlokę całą drogę" - pomyślał naczelny widząc przy końcu Botanicznej skręcającą do Ochli ciężarówkę. Jakież było jego zdumienie, gdy ciężarówka śmignęła pod pierwszą góreczkę o jakieś 30 przekraczając dozwolone 50 km/h. Dalej poszło jeszcze lepiej. Koło basenu, gdzie sezonowo z uwagi na letników obowiązuje również 50, palant leciał już stówą. W każdym razie oddalał się od naczelnego skutecznie. "Czekaj gnoju" pomyślał naczelny i jął trenować pamięć w nadziei, że jak go dojdzie to zapamięta numer i w wolnej chwili zadzwoni na policję. Znowu się przeliczył. Już w Ochli, gdy na poboczach koło cmentarza pojawili się ludzie, naczelny
w beemce. "Znowu się powlokę całą drogę" - pomyślał naczelny widząc przy końcu Botanicznej skręcającą do Ochli ciężarówkę. Jakież było jego zdumienie, gdy ciężarówka śmignęła pod pierwszą góreczkę o jakieś 30 przekraczając dozwolone 50 km/h. Dalej poszło jeszcze lepiej. Koło basenu, gdzie sezonowo z uwagi na letników obowiązuje również 50, palant leciał już stówą. W każdym razie oddalał się od naczelnego skutecznie. "Czekaj gnoju" pomyślał naczelny i jął trenować pamięć w nadziei, że jak go dojdzie to zapamięta numer i w wolnej chwili zadzwoni na policję. Znowu się przeliczył. Już w Ochli, gdy na poboczach koło cmentarza pojawili się ludzie, naczelny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego