Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
było suto zastawiony stół, a wokół niego gęsty wianuszek biesiadników. Po kilku kieliszkach nalewek i porzeczkowego wina zrobiło się wesoło. Ktoś z gości wstał, zaintonował "Sto lat". Potem już imieninowe przyjęcie potoczyło się gładko jak kula po bilardowym stole.
Młodzieży nakryto mały stolik na werandzie. Czwórka dzielnych detektywów w skupieniu pałaszowała donoszone z kuchni smakołyki. Właśnie kończyli znakomitą pieczeń z makaronem, gdy zjawiła się solenizantka z półmiskiem. Nie trzeba było być detektywem, żeby od razu odgadnąć, co na nim jest.
- Tort - szepnęła z rozkosznym przejęciem Jola.
Pani Lichoniowa zatrzymała się przed stołem. Była dzisiaj w jedwabnej sukni w kwiaty, a we
było suto zastawiony stół, a wokół niego gęsty wianuszek biesiadników. Po kilku kieliszkach nalewek i porzeczkowego wina zrobiło się wesoło. Ktoś z gości wstał, zaintonował "Sto lat". Potem już imieninowe przyjęcie potoczyło się gładko jak kula po bilardowym stole.<br>Młodzieży nakryto mały stolik na werandzie. Czwórka dzielnych detektywów w skupieniu pałaszowała donoszone z kuchni smakołyki. Właśnie kończyli znakomitą pieczeń z makaronem, gdy zjawiła się solenizantka z półmiskiem. Nie trzeba było być detektywem, żeby od razu odgadnąć, co na nim jest.<br> - Tort - szepnęła z rozkosznym przejęciem Jola.<br>Pani Lichoniowa zatrzymała się przed stołem. Była dzisiaj w jedwabnej sukni w kwiaty, a we
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego