Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
dowiedzieć się: kocha? nie kocha? I czy chce się z nią mocniej związać, gdy go czymś ośmieli?... Jeszcze teraz płonie rumieńcem, wspominając dzień, gdy Godlewski zastukał do "szarego domku", usiadł w przytulnym kąciku "pod baranami" (jako że patronował mu na ścianie olejny obraz przedstawiający wełniste stadko), a ona ściągając z palca wspaniały złoty pierścień z rubinem, rzekła z drżeniem w głosie: - Panie Franciszku kochany, zechciej, proszę, przyjąć ten zaręczynowy pierścionek. Niech go nosi ta, którą pan w przyszłości wybierze za żonę. Proszę, usilnie proszę, zaręczyć się tym właśnie moim pierścionkiem; nosiła go jeszcze moja babka.

Pamięta dobrze odpowiedź, gdy położywszy klejnot
dowiedzieć się: kocha? nie kocha? I czy chce się z nią mocniej związać, gdy go czymś ośmieli?... Jeszcze teraz płonie rumieńcem, wspominając dzień, gdy Godlewski zastukał do "szarego domku", usiadł w przytulnym kąciku "pod baranami" (jako że patronował mu na ścianie olejny obraz przedstawiający wełniste stadko), a ona ściągając z palca wspaniały złoty pierścień z rubinem, rzekła z drżeniem w głosie: - Panie Franciszku kochany, zechciej, proszę, przyjąć ten zaręczynowy pierścionek. Niech go nosi ta, którą pan w przyszłości wybierze za żonę. Proszę, usilnie proszę, zaręczyć się tym właśnie moim pierścionkiem; nosiła go jeszcze moja babka.<br><br>Pamięta dobrze odpowiedź, gdy położywszy klejnot
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego