Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
dzień ma nas uświęcać. Nic ponad zbiorowa fantazję o niewinnym dzieciątku, które przychodzi na świat, by wszystko zmienić na lepsze, aby dać nowa nadzieję. Nic ponad tę poetyczna konstrukcję w naszych głowach, oklepana od najmłodszych lat. Nic ponad to, ale aż tyle. Wszystko, co umiemy zrobić swoimi rękami, pięcioma genialnymi palcami z przeciwstawnym kciukiem, blednie przy tym, czego umiemy dokonać sercem, jeśli tylko chcemy. Boże Narodzenie to najpiękniejsze, co daliśmy tej planecie.
Obeszłam całe miasto i wróciłam na Kazimierz. Siedzę teraz w "Singerze", to chyba jedyna knajpa w Krakowie czynna w Wigilię. Spokojnie tu dzisiaj. Wszyscy są wyciszeni i smutni, nie
dzień ma nas uświęcać. Nic ponad zbiorowa fantazję o niewinnym dzieciątku, które przychodzi na świat, by wszystko zmienić na lepsze, aby dać nowa nadzieję. Nic ponad tę poetyczna konstrukcję w naszych głowach, oklepana od najmłodszych lat. Nic ponad to, ale aż tyle. Wszystko, co umiemy zrobić swoimi rękami, pięcioma genialnymi palcami z przeciwstawnym kciukiem, blednie przy tym, czego umiemy dokonać sercem, jeśli tylko chcemy. Boże Narodzenie to najpiękniejsze, co daliśmy tej planecie.<br>Obeszłam całe miasto i wróciłam na Kazimierz. Siedzę teraz w "Singerze", to chyba jedyna knajpa w Krakowie czynna w Wigilię. Spokojnie tu dzisiaj. Wszyscy są wyciszeni i smutni, nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego