Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10 (18)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
tłumaczy pewna moja znajoma. Jedna uwaga: takie znajomości rzadko kiedy kończą się na ślubnym kobiercu. Znacznie częściej przypominają mało romantyczną końcówkę filmu "9 i 1/2 tygodnia".
Ale dlaczego nie być jedną z tych, które od razu mówią "tak"? Odwracać się plecami do niezwykłego faceta tylko dlatego, że za dużo pali i katuje cię do znudzenia płytą Rolling Stonesów od czasu, gdy mu powiedziałaś, że jest to rockowy album roku? Zachowaj spokój i zimną krew. Stopniowo go poznasz i dowiesz się, że jada żeberka wieprzowe i golonkę; on zaś nauczy się rozumieć, że specjalnie zniechęcasz do siebie wszystkich narzeczonych, nawet tych
tłumaczy pewna moja znajoma. Jedna uwaga: takie znajomości rzadko kiedy kończą się na ślubnym kobiercu. Znacznie częściej przypominają mało romantyczną końcówkę filmu "9 i 1/2 tygodnia".<br>Ale dlaczego nie być jedną z tych, które od razu mówią "tak"? Odwracać się plecami do niezwykłego faceta tylko dlatego, że za dużo pali i katuje cię do znudzenia płytą Rolling Stonesów od czasu, gdy mu powiedziałaś, że jest to rockowy album roku? Zachowaj spokój i zimną krew. Stopniowo go poznasz i dowiesz się, że jada żeberka wieprzowe i golonkę; on zaś nauczy się rozumieć, że specjalnie zniechęcasz do siebie wszystkich narzeczonych, nawet tych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego