Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
miejsc w Polsce. A wszyscy mali jak drukarska czcionka. Piątą kolumnę pochodu stanowiły królewskie rody starej Europy - kroczyły dumnie jak pawie, racząc się drinkami donoszonymi przez kelnerów. Po rodach i kelnerach nadjeżdżały ogromne traktory, holujące na papierowych linach polskie czołgi, w których siedzieli smutni czołgiści. Gdy huk pojazdów zgasł za palmowym lasem, na plac defilady wtoczyły się dwie klatki na skrzypiących kółkach, ciągnięte przez osiołki. W jednej siedział dumnie rozparty Miloszewić i ziewał, w drugiej zaś - Leper-performer, otoczony workami mąki i kolistym blaskiem świec. Ponaglał wychudzonego osiołka, gdyż jego klatki o mało co nie staranowała błyszcząca platforma z ryczącymi głośnikami
miejsc w Polsce. A wszyscy mali jak drukarska czcionka. Piątą kolumnę pochodu stanowiły królewskie rody starej Europy - kroczyły dumnie jak pawie, racząc się drinkami donoszonymi przez kelnerów. Po rodach i kelnerach nadjeżdżały ogromne traktory, holujące na papierowych linach polskie czołgi, w których siedzieli smutni czołgiści. Gdy huk pojazdów zgasł za palmowym lasem, na plac defilady wtoczyły się dwie klatki na skrzypiących kółkach, ciągnięte przez osiołki. W jednej siedział dumnie rozparty Miloszewić i ziewał, w drugiej zaś - Leper-performer, otoczony workami mąki i kolistym blaskiem świec. Ponaglał wychudzonego osiołka, gdyż jego klatki o mało co nie staranowała błyszcząca platforma z ryczącymi głośnikami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego