Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
Ratować życie, to był jedyny problem! Zwariowałam chyba, co mi do łba strzeliło, żeby tak ruszyć?!!! Samobójczyni!!!
W popłochu przypomniałam sobie, że według spostrzeżeń droga z góry zaraz za mostkiem zaczynała się podnosić. Czy ja w ogóle dotrę do tego mostka w całości?! Ile to jest kilometrów, do diabła, spod palmy nie dało się wyliczyć!
Z włosem zjeżonym dęba na głowie, z sercem w gardle, bez tchu, usiłowałam za wszelką cenę opanować sytuację. "Jeśli wyjdę z tego żywa, jadę na rajd do Monte Carlo! - pomyślałam z determinacją. - Mięta z bubrem to będzie!!!" W ostatniej chwili wyhamowałam przed następnym nawrotem, lewe koła
Ratować życie, to był jedyny problem! Zwariowałam chyba, co mi do łba strzeliło, żeby tak ruszyć?!!! Samobójczyni!!!<br>W popłochu przypomniałam sobie, że według spostrzeżeń droga z góry zaraz za mostkiem zaczynała się podnosić. Czy ja w ogóle dotrę do tego mostka w całości?! Ile to jest kilometrów, do diabła, spod palmy nie dało się wyliczyć!<br>Z włosem zjeżonym dęba na głowie, z sercem w gardle, bez tchu, usiłowałam za wszelką cenę opanować sytuację. "Jeśli wyjdę z tego żywa, jadę na rajd do Monte Carlo! - pomyślałam z determinacją. - Mięta z bubrem to będzie!!!" W ostatniej chwili wyhamowałam przed następnym nawrotem, lewe koła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego