mocy, aby odnaleźć <br>zgubiony guzik i przywrócić Mateuszowi jego prawdziwą <br>postać.<br><br>Od tej chwili starannie począłem zbierać wszelkie guziki, <br>jakie udawało mi się znaleźć, a nadto, będąc <br>poza Akademią pana Kleksa - czy to w tramwaju, czy na <br>ulicy, czy też wreszcie na terenach sąsiednich bajek - niepostrzeżenie <br>obcinałem scyzorykiem guziki od palt, żakietów i marynarek <br>napotykanych pań i panów. Miałem z tego powodu mnóstwo <br>przykrości.<br><br>Któregoś dnia pewien listonosz wrzucił mnie za karę <br>do basenu z rakami, kiedy indziej znów jakiś garbus wytarzał <br>mnie w pokrzywach, a pewna starsza pani, której urwałem <br>guzik od płaszcza, obiła mnie parasolką.<br><br>Mimo to jednak moje