bogato wyszywany w Matkę Boską i Orła Białego. Ja wiem, że on te słowa i wizerunki publicznie znieważa, odbiera im prawdę i niszczy krzepiącą moc symbolu nadprzyrodzonej opieki, wiary, miłości, wolności i niepodległości. Ja to wszystko wiem od dawna. A dowiedziałem się, gdy do domu mego dziadka przyszedł lejtnant po palto, garnitur i inne rzeczy, skradzione mu przez mojego dziadka. Chodzi mi jednak o tych, których odwiedziny lejtnanta ominęły. Otóż one - chcę powiedzieć - nie omijają nas nigdy. I to trzeba wiedzieć, że lejtnant może być różnie ubrany. To wszystko.<br> Aha, jeszcze jedno. We wspomnianym artykule w "Wyborczej" jest wypowiedź jakiegoś gdańskiego