Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
nie mogą ginąć - powinna być specjalna komisja...
DOROTA
przerywa jej
Znowu jaśnie pani piła za dużo, a pewnie na czczo do tego? Nie mogła to jaśnie pani dotrzymać choć do kolacji?
MATKA (1)
Ach...
Macha ręką ze zniechęceniem
DOROTA
Ja nic nie mówię przeciw paniczowi. Ale czasem lepiej mieć dobrą pamięć o synu, jak mieć go żywym i zdrowym, a nie takim, jakim go się widzieć chciało. Czy ja wiem, jaki by był mój Ferdek teraz - w tej całej maltretacji dzisiejszej? Łobuz był okrutny, a tak wiem przynajmniej, że jest bohater, i tyle.

MATKA (2)
błagalnie
Moja Doroto, czyż Dorota nie
nie mogą ginąć - powinna być specjalna komisja...<br> DOROTA<br> przerywa jej<br>Znowu jaśnie pani piła za dużo, a pewnie na czczo do tego? Nie mogła to jaśnie pani dotrzymać choć do kolacji?<br> MATKA (1)<br>Ach...<br> Macha ręką ze zniechęceniem<br> DOROTA<br>Ja nic nie mówię przeciw paniczowi. Ale czasem lepiej mieć dobrą pamięć o synu, jak mieć go żywym i zdrowym, a nie takim, jakim go się widzieć chciało. Czy ja wiem, jaki by był mój Ferdek teraz - w tej całej maltretacji dzisiejszej? Łobuz był okrutny, a tak wiem przynajmniej, że jest bohater, i tyle.<br>&lt;page nr=168&gt;<br> MATKA (2)<br> błagalnie<br>Moja Doroto, czyż Dorota nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego