Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
łowach. Dowiedzieli się o tym od Toniego, który proponował im wzięcie
udziału w obławie. Wiadomość o łowach wywołała wśród nich nieoczekiwane
wzburzenie. Odmawiają podobno swej pomocy. Ze względu na to, że
przebywają w okolicy w znacznej liczbie, powinniśmy zachować pewną
ostrożność. Nie radzę wychodzić pojedynczo z osiedla. Oczywiście należy
również pamiętać o zabieraniu z sobą broni.
- Tony, czy słyszałeś, co mówił pan Clark? - zwrócił się Bentley do
tropiciela.
- Słyszałem! Pan Clark dobrze mówi - odparł Tony.
- O co im chodzi? - pytał Bentley.
- Nie chcą wielkiego polowania białych ludzi w tych okolicach.
- Dlaczego? Przecież zapłacimy za pomoc!
- Oni się boją, że po tych
łowach. Dowiedzieli się o tym od Toniego, który proponował im wzięcie<br>udziału w obławie. Wiadomość o łowach wywołała wśród nich nieoczekiwane<br>wzburzenie. Odmawiają podobno swej pomocy. Ze względu na to, że<br>przebywają w okolicy w znacznej liczbie, powinniśmy zachować pewną<br>ostrożność. Nie radzę wychodzić pojedynczo z osiedla. Oczywiście należy<br>również pamiętać o zabieraniu z sobą broni.<br> - Tony, czy słyszałeś, co mówił pan Clark? - zwrócił się Bentley do<br>tropiciela.<br> - Słyszałem! Pan Clark dobrze mówi - odparł Tony.<br> - O co im chodzi? - pytał Bentley.<br> - Nie chcą wielkiego polowania białych ludzi w tych okolicach.<br> - Dlaczego? Przecież zapłacimy za pomoc!<br> - Oni się boją, że po tych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego