Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
muszą podjąć szybko, bo świat pędzi naprzód i kiedy za kilka lat zdecydują się na zrzucenie sutanny, naznaczą się stygmatem społecznym byłego księdza, co spowoduje, że trudno im będzie znaleźć pracę. Wychowawcy nazywają to rozeznaniem powołania. Większość kleryków ma za sobą doświadczenie ministranta i udział w ruchach katolickich.

- Właściwie nie pamiętam, żebym uczestniczył we mszy inaczej niż od strony ołtarza - ­uśmiecha się Marcin, student II roku. - Od dziecka byłem ministrantem. To babcia chciała, żebym służył do mszy, a potem został księdzem. Kiedy teraz na to patrzę, wiem, że przez lata, powoli, babcia budziła we mnie powołanie.

Jednak droga współczesnego polskiego seminarzysty
muszą podjąć szybko, bo świat pędzi naprzód i kiedy za kilka lat zdecydują się na zrzucenie sutanny, naznaczą się stygmatem społecznym byłego księdza, co spowoduje, że trudno im będzie znaleźć pracę. Wychowawcy nazywają to rozeznaniem powołania. Większość kleryków ma za sobą doświadczenie ministranta i udział w ruchach katolickich.<br><br>- Właściwie nie pamiętam, żebym uczestniczył we mszy inaczej niż od strony ołtarza - ­uśmiecha się Marcin, student II roku. - Od dziecka byłem ministrantem. To babcia chciała, żebym służył do mszy, a potem został księdzem. Kiedy teraz na to patrzę, wiem, że przez lata, powoli, babcia budziła we mnie powołanie.<br><br>Jednak droga współczesnego polskiego seminarzysty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego