Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 29
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
wodę pod kotłem. W sobotę jednak okazało się, że było to zwykłe naciąganie ludzi. Owszem, wagony były stare, jednak parowa lokomotywa okazała się fikcją, ku wielkiemu rozczarowaniu licznych dzieci. Na moje pytania o przyczyny takiego stanu rzeczy otrzymywałam bardzo mętne odpowiedzi - raz usłyszałam, "że to strasznie drogo kosztuje", później jakaś panienka z "Rabkolandu", jadąca tym składem, tłumaczyła nieprzekonywująco, że "ciuchcia poszła do remontu" i że "informację o tym fakcie organizator, czyli "Rabkoland" przekazał do "Orbisu" już we czwartek". To nieprawda, bowiem bilety kupowałam tam dzień później i specjalnie pytałam o ciuchcię. Zapewniano mnie, że oczywiście będzie. Takie chwyty, to po prostu
wodę pod kotłem. W sobotę jednak okazało się, że było to zwykłe naciąganie ludzi. Owszem, wagony były stare, jednak parowa lokomotywa okazała się fikcją, ku wielkiemu rozczarowaniu licznych dzieci. Na moje pytania o przyczyny takiego stanu rzeczy otrzymywałam bardzo mętne odpowiedzi - raz usłyszałam, "że to strasznie drogo kosztuje", później jakaś panienka z "Rabkolandu", jadąca tym składem, tłumaczyła nieprzekonywująco, że "ciuchcia poszła do remontu" i że "informację o tym fakcie organizator, czyli "Rabkoland" przekazał do "Orbisu" już we czwartek". To nieprawda, bowiem bilety kupowałam tam dzień później i specjalnie pytałam o ciuchcię. Zapewniano mnie, że oczywiście będzie. Takie chwyty, to po prostu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego