Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
kryło pod tą wyniosłością: strach.
Teraz pojawiło się jej, Aurelii, zdjęcie. Leżała na kocyku, podobna do smutnej małpki. Mamusia siedziała obok, z tym samym wyniosłym spojrzeniem, usta miała lekko skrzywione, jakby zbierało się jej na płacz. Biedna. Biedna. Gdzie ty jesteś teraz? Mamusiu!
- O, a tu już z ciebie spora pannica - babcia szybko przewróciła kartkę albumu i oparła dłoń na jej ramieniu. W ogródku, na tle kościelnego muru, wśród drzew niższych niż obecnie, siedzieli na ławce babcia i ojciec - każde z nich trzymało rączkę pięcioletniej Aurelii.
- I koniec - powiedziała energicznie babcia, zamykając z trzaskiem album, a Konrad, zdumiony, koniecznie chciał wiedzieć
kryło pod tą wyniosłością: strach.<br>Teraz pojawiło się jej, Aurelii, zdjęcie. Leżała na kocyku, podobna do smutnej małpki. Mamusia siedziała obok, z tym samym wyniosłym spojrzeniem, usta miała lekko skrzywione, jakby zbierało się jej na płacz. Biedna. Biedna. Gdzie ty jesteś teraz? Mamusiu!<br>- O, a tu już z ciebie spora pannica - babcia szybko przewróciła kartkę albumu i oparła dłoń na jej ramieniu. W ogródku, na tle kościelnego muru, wśród drzew niższych niż obecnie, siedzieli na ławce babcia i ojciec - każde z nich trzymało rączkę pięcioletniej Aurelii.<br>- I koniec - powiedziała energicznie babcia, zamykając z trzaskiem album, a Konrad, zdumiony, koniecznie chciał wiedzieć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego