gospodarki rynkowej, międzywojenna Czechosłowacja należała do ścisłej czołówki państw uprzemysłowionych, a Polska doczekałaby się gospodarczego boomu w latach 40. ubiegłego wieku, gdyby nie katastrofa II wojny światowej.<br><br>Jeśli ktoś z poważnych autorytetów przypomina dziś Słowiańszczyźnie o jej wspólnych korzeniach i celach, to czyni to naturalnie Jan Paweł II. Ale panslawizm papieża-Polaka wpisuje się zarazem w kontekst europejski: chodzi o to, by obie części Europy, zachodnia i wschodnia, zrosły się z powrotem, a nie o to, by je sobie przeciwstawiać. Dla papieża spoiwem tej jedności jest kultura wyrosła z chrześcijaństwa i doświadczenie historyczne, zwłaszcza dążenie do wolności, sprawiedliwości i poszanowania praw człowieka