Jedynki&lt;/&gt;. Innego zdania jest dziennikarz &lt;name type="tit"&gt;"Wiadomości"&lt;/&gt;: &lt;q&gt;- Nie ma telefonów z góry. Nikt nie mówi, czego nie wolno.&lt;/&gt;<br>Zapowiedziano konkursy na szefów &lt;name type="org"&gt;Jedynki&lt;/&gt; i &lt;name type="org"&gt;Trójki&lt;/&gt; (&lt;name type="person"&gt;Sławomirowi Zielińskiemu&lt;/&gt; 5 maja tego roku kończy się kontrakt, w &lt;name type="org"&gt;Trójce&lt;/&gt; powstał wakat po awansie &lt;name type="person"&gt;Pacławskiego&lt;/&gt;). Ale zanim zostały ogłoszone, na mocy innych decyzji doszło do paradoksalnej sytuacji - w związku z podporządkowaniem programów informacyjnych &lt;name type="org"&gt;Jedynce&lt;/&gt; i &lt;name type="org"&gt;Dwójce&lt;/&gt;, &lt;name type="tit"&gt;"Wiadomości"&lt;/&gt; trafiły pod bezpośrednią kuratelę &lt;name type="person"&gt;Zielińskiego&lt;/&gt;, choć to on właśnie, niemal jawnie, przez ostatnie lata zajmował się promocją środowisk związanych z obozem prezydenckim i &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt;.<br>Jeden z dziennikarzy: &lt;q&gt;- Skład zarządu jest, jaki jest, ale zawsze ton nadaje wszystkiemu prezes. Tymczasem