synusia". I zresztą nic dziwnego: każdy chce być kochany tylko za to, że jest, a nie za to, jaki jest. Bezgranicznie wyrozumiała i wybaczająca wszystko mama jest idealnym partnerem: niczego nie wymaga, nigdy się nie złości i zawsze jest nim zachwycona. Rezultat? Matka pozostaje przez całe życie najważniejszą osobą, a partnerka w tej konkurencji przegrywa z kretesem. <br>Paulina zrozumiała to wszystko dopiero, gdy urodziła pierwsze dziecko, a jej mąż Ryszard poprosił o pomoc mamę. Ku jej zdumieniu teściowa nie tylko nawet nie ruszyła palcem, żeby pomóc jej przy dziecku, ale rozszerzyła obowiązki młodej matki, żądając opieki nad swoim synem, "bo on