Zawsze dużo ludzi, nawet poza sezonem". Za barem stoją właściciele i "nalewają hojnie", "można zjeść tosty" i posłuchać "jazzu, bossa novy albo kubańskich rytmów" i "dobrze się bawić ze znajomymi w dowolnym wieku". "Można przyprowadzać zwierzaki".<br>DEMMERS TEAHOUSE<br>&lt;gap&gt;<br>"Nastrojowa herbaciarnia", "raj dla kochających herbatę". Tu mają "ponad 100 gatunków herbat", "parzą je źródlaną wodą". Nadaje się "na five o'clock", na "damskie pogaduszki", "na rozgrzewkę w miłym miejscu". Ale "nie ma takiego klimatu, żeby siedzieć i siedzieć". Patriotycznie nastawieni goście mogą spróbować "polskich mieszanek "Chopina" i "Wawelskiej", a kreatywni mogą pokombinować". Lokal jest "trochę na uboczu", więc "można się wyrwać z turystycznej