To nie był marynarz, to nie tragarz ani turysta... żaden z twoich klientów.<br>LIEVE udając zdziwienie Trzymałaś mu świeczkę, jak pisał?<br>KSIĄDZ HELENA Powtarzam... Żaden z twoich klientów tak by nie napisał.<br>LIEVE jw. przez śmiech Wiesz lepiej... to powiedz jak?<br>KSIĄDZ HELENA waha się A... ty... ty byś powiedziała ,,parzcie się"? Czy inaczej? <br><br>LIEVE pojęła Inaczej.<br>KSIĄDZ HELENA Powiedz, Lieve, jak byś ty sama napisała?<br>LIEVE Pierdolcie się, jak króliki... (KSIĄDZ HELENA potrząśnie głową na znak, że to oczywiste)<br>KSIĄDZ HELENA Dziękuję ci, Lieve... idź się położyć.<br>LIEVE Tyyy... Ty się odpierdol z dobrymi radami... ,,Idź się po-łożyć"... Co