Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
Zaczynam panu wierzyć - uśmiechnęła się. -. A poza tym nawet jeśli obdarzę pana zaufaniem na kredyt, nic na tym nie stracę. W mojej sprawie nie ma nic do stracenia i nie jest ona żadną tajemnicą.
- Przyjechałem do Jasienia dopiero wczoraj - wyjaśniłem -i oczywiście natychmiast zainteresowałem się waszymi poszukiwaniami. Tutaj wszyscy wczasowicze pasjonują się tą historią. Zrozumiałe chyba, że zagadka szachownicy obudziła i moją ciekawość. Może będę mógł pomóc w tej sprawie?
- Przecież tu nie chodzi o żaden zabytek, lecz o rzecz jak najbardziej współczesną: pamiętnik.
- 'Przebywam tutaj na urlopie. A w ramach urlopu mogę chyba odstąpić od swych zawodowych zainteresowań. Proszę, niech
Zaczynam panu wierzyć - uśmiechnęła się. -. A poza tym nawet jeśli obdarzę pana zaufaniem na kredyt, nic na tym nie stracę. W mojej sprawie nie ma nic do stracenia i nie jest ona żadną tajemnicą.<br>- Przyjechałem do Jasienia dopiero wczoraj - wyjaśniłem -i oczywiście natychmiast zainteresowałem się waszymi poszukiwaniami. Tutaj wszyscy wczasowicze pasjonują się tą historią. Zrozumiałe chyba, że zagadka szachownicy obudziła i moją ciekawość. Może będę mógł pomóc w tej sprawie?<br>- Przecież tu nie chodzi o żaden zabytek, lecz o rzecz jak najbardziej współczesną: pamiętnik.<br>- 'Przebywam tutaj na urlopie. A w ramach urlopu mogę chyba odstąpić od swych zawodowych zainteresowań. Proszę, niech
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego