Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
przeciąć kabel, a nawet zranić człowieka. Trzeba je bezwzględnie przepędzać.
- Ubrania prawie nie są tu nam potrzebne - mówi Małgosia. - Barwne pareo, czyli spora chusta, to strój i dla mężczyzn, i kobiet. Mota się je na dziesiątki sposobów. Poza tym koszulka i obowiązkowo klapki, chroniące przed ostrymi jak brzytwa koralowcami. Rany paskudzą się niemiłosiernie i zostawiają głębokie blizny. Chyba że poleje się je sokiem z cytryny - bardzo boli, ale skutkuje.
- Nie tęsknimy za Polską - mówi Stan, ale po chwili dodaje nostalgicznie: - A właściwie tak! Tylko że jest to raczej tęsknota za dzieciństwem: rurkami z kremem na Nowym Świecie, bigosem i pierogami, które
przeciąć kabel, a nawet zranić człowieka. Trzeba je bezwzględnie przepędzać.<br>- Ubrania prawie nie są tu nam potrzebne - mówi Małgosia. - Barwne pareo, czyli spora chusta, to strój i dla mężczyzn, i kobiet. Mota się je na dziesiątki sposobów. Poza tym koszulka i obowiązkowo klapki, chroniące przed ostrymi jak brzytwa koralowcami. Rany paskudzą się niemiłosiernie i zostawiają głębokie blizny. Chyba że poleje się je sokiem z cytryny - bardzo boli, ale skutkuje.<br> - Nie tęsknimy za Polską - mówi Stan, ale po chwili dodaje nostalgicznie: - A właściwie tak! Tylko że jest to raczej tęsknota za dzieciństwem: rurkami z kremem na Nowym Świecie, bigosem i pierogami, które
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego