Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
mężczyzna płaci 50 zł tygodniowo. Kobiety mają wstęp wolny, czasem tylko pomocnicy tego w kolorowych butach "poproszą", żeby dały na wódkę.

Jak kogoś widzą pierwszy raz, to ciągną na boczek. Ma skórzaną kurteczkę? To zabiorą. Albo paszport. Teraz może stanąć na bazarku. Teraz ma popracować. Zapłaci 300 zł, to dostanie paszport z powrotem.

8.10

Passat odjechał. Wołodia odprowadził go beznamiętnym spojrzeniem. Pierwszego dnia na bazarku też oddał im paszport. Co było robić. Nóż przystawili. Wszyscy widzą, co się dzieje, ale nikt się nie ruszy. Tylu chłopa stoi, ale wszyscy się ich słuchają.

Z tymi z Passata się nie wygra, za
mężczyzna płaci 50 zł tygodniowo. Kobiety mają wstęp wolny, czasem tylko pomocnicy tego w kolorowych butach "poproszą", żeby dały na wódkę.<br><br>Jak kogoś widzą pierwszy raz, to ciągną na boczek. Ma skórzaną kurteczkę? To zabiorą. Albo paszport. Teraz może stanąć na bazarku. Teraz ma popracować. Zapłaci 300 zł, to dostanie paszport z powrotem.<br><br>&lt;tit&gt;8.10&lt;/&gt;<br><br>Passat odjechał. Wołodia odprowadził go beznamiętnym spojrzeniem. Pierwszego dnia na bazarku też oddał im paszport. Co było robić. Nóż przystawili. Wszyscy widzą, co się dzieje, ale nikt się nie ruszy. Tylu chłopa stoi, ale wszyscy się ich słuchają.<br><br>Z tymi z Passata się nie wygra, za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego