Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
się wśród nich poczucie bezsiły i opuszczenia, ale też wzrastał bierny opór. Nie było wioski, żeby poborowi nie uciekali przed wcieleniem do polskiej armii.
Doszło do krwawego incydentu we wsi Florynka. 30 maja pod domem Tymko Maksymczaka, uciekiniera z polskiego wojska, który wcześniej został siłą wcielony do armii, zjawił się patrol policji. Mieli nakaz aresztowania dezertera. Maksymczak rzucił się do ucieczki. Policjanci otworzyli ogień z broni palnej i Maksymczak został zastrzelony na miejscu. Tylko dzięki przytomności umysłu dowódcy patrolu nie doszło do bezpośredniego starcia z mieszkańcami wioski.

Jednak niewinni

W atmosferze nieufności, uprzedzeń i wzajemnych pretensji 10 czerwca 1921 r. przed
się wśród nich poczucie bezsiły i opuszczenia, ale też wzrastał bierny opór. Nie było wioski, żeby poborowi nie uciekali przed wcieleniem do polskiej armii.<br>Doszło do krwawego incydentu we wsi Florynka. 30 maja pod domem Tymko Maksymczaka, uciekiniera z polskiego wojska, który wcześniej został siłą wcielony do armii, zjawił się patrol policji. Mieli nakaz aresztowania dezertera. Maksymczak rzucił się do ucieczki. Policjanci otworzyli ogień z broni palnej i Maksymczak został zastrzelony na miejscu. Tylko dzięki przytomności umysłu dowódcy patrolu nie doszło do bezpośredniego starcia z mieszkańcami wioski.<br><br>&lt;tit&gt;Jednak niewinni&lt;/&gt;<br><br>W atmosferze nieufności, uprzedzeń i wzajemnych pretensji 10 czerwca 1921 r. przed
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego