Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
na pocztach i plebaniach. Franz Fuchs - nacjonalistyczny maniak, dokonywał tych aktów terroru również na tle rasistowskim. Wpadł w ręce policji 1 października 1997 roku, właściwie przez przypadek. Na komisariat zadzwoniły dwie przestraszone kobiety, informując, że są śledzone na autostradzie przez podejrzanego mężczyznę. Dyżurny potraktował zgłoszenie poważnie i wysłał na miejsce patrol. Kiedy funkcjonariusze zbliżyli się do wozu Fuchsa, ten odpalił trzymaną na kolanach bombę. W wyniku eksplozji stracił obie ręce. Swym ekstremistycznym przekonaniom dał również wyraz przed sądem podczas pierwszego dnia procesu, wykrzykując rasistowskie hasła. W efekcie został usunięty z sali i proces toczy się bez jego udziału.

Zgwałcony adiutant

Jak
na pocztach i plebaniach. Franz Fuchs - nacjonalistyczny maniak, dokonywał tych aktów terroru również na tle rasistowskim. Wpadł w ręce policji 1 października 1997 roku, właściwie przez przypadek. Na komisariat zadzwoniły dwie przestraszone kobiety, informując, że są śledzone na autostradzie przez podejrzanego mężczyznę. Dyżurny potraktował zgłoszenie poważnie i wysłał na miejsce patrol. Kiedy funkcjonariusze zbliżyli się do wozu Fuchsa, ten odpalił trzymaną na kolanach bombę. W wyniku eksplozji stracił obie ręce. Swym ekstremistycznym przekonaniom dał również wyraz przed sądem podczas pierwszego dnia procesu, wykrzykując rasistowskie hasła. W efekcie został usunięty z sali i proces toczy się bez jego udziału.<br><br>&lt;tit&gt;Zgwałcony adiutant&lt;/&gt;<br><br>Jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego