Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
z siedziby dowództwa kompanii na Punkcie 80 Alfa, aby potem, po czterdziestu kilometrach, odbyć rutynowy ośmio- lub szesnastokilometrowy pieszy patrol. - W porze deszczowej - opowiada - woda spłukiwała ziemię ze zboczy wzgórz, a w tej ziemi więcej jest min niż kwiatów. Nie wolno nam było zrobić kroku, dopóki saperzy nie sprawdzili ścieżki patrolowej. Latem kamienie nagrzewają się jak piec chlebowy, upał zatyka gardło, a słońce praży jak w piekle.
Teraz st. chorąży Wojciech Michałkiewicz jest już szefem tej kompanii, dba o jej zaopatrzenie: broń z Polski, mundury z magazynów ONZ, żywność na ogół z Izraela, woda z syryjskich studni artezyjskich. A gdy żołnierz
z siedziby dowództwa kompanii na Punkcie 80 Alfa, aby potem, po czterdziestu kilometrach, odbyć rutynowy ośmio- lub szesnastokilometrowy pieszy patrol. - W porze deszczowej - opowiada - woda spłukiwała ziemię ze zboczy wzgórz, a w tej ziemi więcej jest min niż kwiatów. Nie wolno nam było zrobić kroku, dopóki saperzy nie sprawdzili ścieżki patrolowej. Latem kamienie nagrzewają się jak piec chlebowy, upał zatyka gardło, a słońce praży jak w piekle.<br>Teraz st. chorąży Wojciech Michałkiewicz jest już szefem tej kompanii, dba o jej zaopatrzenie: broń z Polski, mundury z magazynów ONZ, żywność na ogół z Izraela, woda z syryjskich studni artezyjskich. A gdy żołnierz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego