Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty Ildefons
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1994
Lata powstania: 1928-1953
Sam nie rozumiem, skąd to mi się bierze,
że jestem mitologiczne zwierzę,
ni to świnio-byk i ni to koto-pies,
w ogóle z innych stron:
liryka, liryka,
tkliwa dynamika,
angelologia
i dal.

Idę, powiedzmy, wieczorem z Arturem
i nagle: księżyc wschodzi nad murem,
Artur ostrzega, bo dobry kolega:
- Nie patrz. - A ja jak bóbr:
liryka, liryka,
tkliwa dynamika,
angelologia
i dal.

W takim "Przekroju'' po prostu się boją,
bo jak na przykład wejdę do pokoju
i się zamyślę, powiedzmy, o Wiśle,
to zaraz łzy jak groch:
liryka, liryka,
tkliwa dynamika,
angelologia
i dal.

Wy się nie dziwcie, śliczni panowie,
sześć
Sam nie rozumiem, skąd to mi się bierze,<br>że jestem mitologiczne zwierzę,<br>ni to świnio-byk i ni to koto-pies,<br>w ogóle z innych stron:<br> liryka, liryka,<br> tkliwa dynamika,<br> angelologia<br> i dal.<br><br>Idę, powiedzmy, wieczorem z Arturem<br>i nagle: księżyc wschodzi nad murem,<br>Artur ostrzega, bo dobry kolega:<br>- Nie patrz. - A ja jak bóbr:<br> liryka, liryka,<br> tkliwa dynamika,<br> angelologia<br> i dal.<br><br>W takim "Przekroju'' po prostu się boją,<br>bo jak na przykład wejdę do pokoju<br>i się zamyślę, powiedzmy, o Wiśle,<br>to zaraz łzy jak groch:<br> liryka, liryka,<br> tkliwa dynamika,<br> angelologia<br> i dal.<br><br>Wy się nie dziwcie, śliczni panowie,<br>sześć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego