Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Fara na Pomorzu
Rok: 1997
piaszczystym poligonie. Nogi odparzone".
Jeszcze kilkanaście numerów uliczki i plac, raczej skwer, a nad nim znowu lipy. Środkiem, ku prawej, chodnik szeroki z jasnych płyt piaskowcowych. Aż do stopni prowadzących do drzwi kościoła.
A tu pies, mały i niby biały, nieudolnie połatany kasztanowym sztruksem. Zatrzymał się w nieufnej odległości i patrzy na Hansa, patrzy za Hansem.
"Słychać mnie, jak idę. Jak szliśmy do ślubu, Steffi stukała obcasami w kruchcie... Buty ojca też pewnie były głośne, ale inaczej... kiedy szedł tędy, po tych samych płytach. Jeśli to tu".
Z pamięci odkleiła mu się naraz fotografia żołnierza Wehrmachtu idącego nim, Hansem, po tym
piaszczystym poligonie. Nogi odparzone". <br>Jeszcze kilkanaście numerów uliczki i plac, raczej skwer, a nad nim znowu lipy. Środkiem, ku prawej, chodnik szeroki z jasnych płyt piaskowcowych. Aż do stopni prowadzących do drzwi kościoła. <br>A tu pies, mały i niby biały, nieudolnie połatany kasztanowym sztruksem. Zatrzymał się w nieufnej odległości i patrzy na Hansa, patrzy za Hansem. <br>"Słychać mnie, jak idę. Jak szliśmy do ślubu, Steffi stukała obcasami w kruchcie... Buty ojca też pewnie były głośne, ale inaczej... kiedy szedł tędy, po tych samych płytach. Jeśli to tu". <br>Z pamięci odkleiła mu się naraz fotografia żołnierza Wehrmachtu idącego nim, Hansem, po tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego