Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
każdej z tych propozycji czai się oczywiście jakaś część prawdy. Naród jest głupi, czego chodzącym i gadającym, niezaprzeczalnym niestety, dowodem są jego, wybrani w wolnych wyborach, przedstawiciele na Wiejskiej. Lepiej być młodym i zdrowym niż starym i kwękającym. Brak skutecznego parasola socjalnego, beznadzieja bezrobocia pociągają za sobą nie tylko postępującą pauperyzację licznych grup społecznych, lecz również, choć nie jest ich jedyną przyczyną, dotkliwe skutki uboczne, takie jak wzrost i brutalizacja przestępczości, narkomania etc. To wszystko bardzo istotne. Mam jednak wrażenie, że dwa niezwykle istotne czynniki pomijane są tutaj niezrozumiałym milczeniem.

Będąc antropologiem kultury nie wierzę oczywiście w mit tak zwanych "charakterów
każdej z tych propozycji czai się oczywiście jakaś część prawdy. Naród jest głupi, czego chodzącym i gadającym, niezaprzeczalnym niestety, dowodem są jego, wybrani w wolnych wyborach, przedstawiciele na Wiejskiej. Lepiej być młodym i zdrowym niż starym i kwękającym. Brak skutecznego parasola socjalnego, beznadzieja bezrobocia pociągają za sobą nie tylko postępującą pauperyzację licznych grup społecznych, lecz również, choć nie jest ich jedyną przyczyną, dotkliwe skutki uboczne, takie jak wzrost i brutalizacja przestępczości, narkomania etc. To wszystko bardzo istotne. Mam jednak wrażenie, że dwa niezwykle istotne czynniki pomijane są tutaj niezrozumiałym milczeniem.<br><br>Będąc antropologiem kultury nie wierzę oczywiście w mit tak zwanych "charakterów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego