Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
Wszyscy uczniowie pana Kleksa myślą, że to bardzo łatwo
unosić się w powietrzu tak jak on. Nadymają się
więc z całych sił, wydymają policzki, naśladując
ruchy pana Kleksa, ale mimo to nic im się nie udaje. Arturowi
z wysiłku krew poszła z nosa, a jeden z Antonich o mało
nie pękł.

Na równi z mymi kolegami przeprowadzałem te same próby,
ale upływał dzień za dniem i chociaż pan Kleks udzielał
nam pewnych wskazówek, wysiłki moje pozostały bez rezultatu.

Aż naraz w niedzielę po południu wciągnąłem
w siebie powietrze tak jakoś dziwnie, że poczułem wewnątrz
niezwykłą lekkość, a gdy nadto jeszcze wydąłem
Wszyscy uczniowie pana Kleksa myślą, że to bardzo łatwo <br>unosić się w powietrzu tak jak on. Nadymają się <br>więc z całych sił, wydymają policzki, naśladując <br>ruchy pana Kleksa, ale mimo to nic im się nie udaje. Arturowi <br>z wysiłku krew poszła z nosa, a jeden z Antonich o mało <br>nie pękł.<br><br>Na równi z mymi kolegami przeprowadzałem te same próby, <br>ale upływał dzień za dniem i chociaż pan Kleks udzielał <br>nam pewnych wskazówek, wysiłki moje pozostały bez rezultatu.<br><br>Aż naraz w niedzielę po południu wciągnąłem <br>w siebie powietrze tak jakoś dziwnie, że poczułem wewnątrz <br>niezwykłą lekkość, a gdy nadto jeszcze wydąłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego