zmusza swojego syna, utalentowanego skrzypka, do przejęcia warsztatu samochodowego, nie jest dobra. Wersja nowoczesna, w której lider partii obsadza rodziną wszystkie możliwe stanowiska w gminie, nie jest dobra. Nie wiem nawet, czy wersja zaproponowana przez Zytę Gilowską jest bez zarzutu, choć nie przyłączę się do grona hipokrytów mających dziś usta pełne frazesów o "wyczuciu etycznym" i "dobrych obyczajach", które powinny obowiązywać w polskiej polityce. <br><br>Powinny, tylko że sprawa Gilowskiej wiąże się z tym wszystkim w sposób nad wyraz luźny. Mam nadzieję, że większość ludzi w podobnej sytuacji co posłanka PO postąpiłaby jak ona. Niby dlaczego matka, która ma dowody kompetencji swojego