Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Koszaliński
Nr: 04.20
Miejsce wydania: Koszalin
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2003
mówią Irena Wehner z Polnicy i Maria Jońca z Człuchowa. Obie czują się poszkodowane, wprowadzone w błąd. Żałują, że zdecydowały się na zabieg.
­ Nikt nas nie uprzedzał, że mogą być jakieś komplikacje, powikłania ­ zapewnia Irena Wehner. ­ Przecież gdyby tak było, to byśmy się pięć razy zastanowiły.

Rozstrzygnie sąd

Tadeusz Dębski, pełniący obowiązki dyrektora szpitala w Człuchowie, nie chce wypowiadać się na temat ewentualnych błędów w sztuce lekarskiej popełnionych przez urologa z Poznania. Mówi, że o tym mogą zdecydować wyłącznie biegli specjaliści.
­ Oczywiście na finansowe żądania byłej pacjentki odpowiedzieliśmy odmownie. Sprawa trafi najprawdopodobniej do sądu i to on będzie rozstrzygał w tej sprawie
mówią Irena Wehner z Polnicy i Maria Jońca z Człuchowa. Obie czują się poszkodowane, wprowadzone w błąd. Żałują, że zdecydowały się na zabieg. <br>­ Nikt nas nie uprzedzał, że mogą być jakieś komplikacje, powikłania ­ zapewnia Irena Wehner. ­ Przecież gdyby tak było, to byśmy się pięć razy zastanowiły. <br><br>&lt;tit&gt;Rozstrzygnie sąd &lt;/&gt;<br><br>Tadeusz Dębski, pełniący obowiązki dyrektora szpitala w Człuchowie, nie chce wypowiadać się na temat ewentualnych błędów w sztuce lekarskiej popełnionych przez urologa z Poznania. Mówi, że o tym mogą zdecydować wyłącznie biegli specjaliści. <br>­ Oczywiście na finansowe żądania byłej pacjentki odpowiedzieliśmy odmownie. Sprawa trafi najprawdopodobniej do sądu i to on będzie rozstrzygał w tej sprawie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego