Typ tekstu: Książka
Autor: Miller Marek
Tytuł: Pierwszy milion
Rok: 1999
prawnika. Wszystkiego się bał, a przede wszystkim bał się ryzyka. Za wszelką cenę chciał mieć spokój. Przy nowej żonie nauczył się liternictwa, grafiki, projektował obwoluty, etykiety na artykuły spożywcze. Potem założył nawet małą pracownię, w której zatrudnił kilka osób. To było żałosne, bo wykształcenie miał niewiarygodne: angielski, niemiecki, francuski, łacina - perfekt, duża wiedza ogólna i ogromna - prawnicza.
Kiedy Fred się urodził, jego matka rzuciła historię sztuki, czego ojcu nigdy nie wybaczyła. Była młodsza od niego o dwadzieścia sześć lat i to ona utrzymywała dom. Miała wyraźny talent do robienia pieniędzy. Mówiło się o niej, że kiedyś, jadąc tramwajem, usłyszała, jak na
prawnika. Wszystkiego się bał, a przede wszystkim bał się ryzyka. Za wszelką cenę chciał mieć spokój. Przy nowej żonie nauczył się liternictwa, grafiki, projektował obwoluty, etykiety na artykuły spożywcze. Potem założył nawet małą pracownię, w której zatrudnił kilka osób. To było żałosne, bo wykształcenie miał niewiarygodne: angielski, niemiecki, francuski, łacina - perfekt, duża wiedza ogólna i ogromna - prawnicza. <br>Kiedy Fred się urodził, jego matka rzuciła historię sztuki, czego ojcu nigdy nie wybaczyła. Była młodsza od niego o dwadzieścia sześć lat i to ona utrzymywała dom. Miała wyraźny talent do robienia pieniędzy. Mówiło się o niej, że kiedyś, jadąc tramwajem, usłyszała, jak na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego