Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
rację pan Krzyś i pan Krzesimir, i w ogóle cały Positive, że uśmiech to taka ważna rzecz, bo rzeczywiście z Bożenką lepiej się do siebie odnosimy...

Cholera, przecież nie wolno nam korzystać z toalety dla klientów... Dlaczego tutaj wlazłem? No ale, kurna olek, nie dałbym rady zejść do tej dla personelu... Tyle spraw, że człowiek zostawia wszystko na ostatnią chwilę, nawet to... Jak ja stąd wyjdę, żeby nikt mnie nie przyuważył?!... Szef, który sam łamie procedury... I jak to wygląda... partner Positive'a, który wychodzi ze sracza... takie rzeczy powinny dziać się na zapleczu... A jak mnie zobaczy pan Krzysztof?... Nie wolno
rację pan Krzyś i pan Krzesimir, i w ogóle cały Positive, że uśmiech to taka ważna rzecz, bo rzeczywiście z Bożenką lepiej się do siebie odnosimy...<br><br>Cholera, przecież nie wolno nam korzystać z toalety dla klientów... Dlaczego tutaj wlazłem? No ale, kurna olek, nie dałbym rady zejść do tej dla personelu... Tyle spraw, że człowiek zostawia wszystko na ostatnią chwilę, nawet to... Jak ja stąd wyjdę, żeby nikt mnie nie przyuważył?!... Szef, który sam łamie procedury... I jak to wygląda... partner Positive'a, który wychodzi ze sracza... takie rzeczy powinny dziać się na zapleczu... A jak mnie zobaczy pan Krzysztof?... Nie wolno
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego