Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
na którym prowadził biuro - czuł się zawiedziony i osobiście dotknięty.
Spacerował chwilę po krawężniku, potem zszedł na beton parkingu. Zamyślił się, chwilę tarł czoło. Wreszcie postanowił - jeśli coś się stanie, coś interesującego, jeśli zdarzy się coś sensacyjnego - ukryje to przed nimi. Będą mieli nauczkę. A już wkrótce, kiedy tylko pierwsza pętla zacznie zbliżać się do końca, wypełzną ze swoich pokojów i zaczną węszyć, szukając ciekawostek, którymi mogliby ubarwić sprawozdanie. Od niego nie dowiedzą się jednak niczego.
16.
Sadowski zamyślił się. Diabli wiedzą, po co się pakował w tę całą historię. Kiedy zadzwonił Gienio Piekarski i zaproponował .kilkudniowy pobyt
w Zakopanem, ani
na którym prowadził biuro - czuł się zawiedziony i osobiście dotknięty.<br>Spacerował chwilę po krawężniku, potem zszedł na beton parkingu. Zamyślił się, chwilę tarł czoło. Wreszcie postanowił - jeśli coś się stanie, coś interesującego, jeśli zdarzy się coś sensacyjnego - ukryje to przed nimi. Będą mieli nauczkę. A już wkrótce, kiedy tylko pierwsza pętla zacznie zbliżać się do końca, wypełzną ze swoich pokojów i zaczną węszyć, szukając ciekawostek, którymi mogliby ubarwić sprawozdanie. Od niego nie dowiedzą się jednak niczego.<br>16.<br>Sadowski zamyślił się. Diabli wiedzą, po co się pakował w tę całą historię. Kiedy zadzwonił Gienio Piekarski i zaproponował .kilkudniowy pobyt &lt;page nr= 67&gt;<br>w Zakopanem, ani
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego