listami gończymi będą sądzeni w Bośni i Hercegowinie oraz w Serbii"&lt;/&gt;&lt;/&gt;. Komentatorzy belgradzkiej &lt;name type="tit"&gt;"Polityki"&lt;/&gt; i &lt;name type="org"&gt;Radia B92&lt;/&gt; uważają oświadczenie ministra &lt;name type="person"&gt;Davinicia&lt;/&gt; za bezsensowne i twierdzą, że &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"Mladicia nie stać by było na taki gest odwagi, zabijać, to co innego"&lt;/&gt;&lt;/&gt;.<br>W prasie pojawia się natomiast coraz więcej spekulacji i domysłów, że &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"pętla wokół Karadżicia i Mladicia rzeczywiście coraz bardziej się zacieśnia i ich dni na wolności są policzone"&lt;/&gt;&lt;/&gt;.<br>Po ubiegłotygodniowym politycznym trzęsieniu ziemi w &lt;name type="place"&gt;Republice Serbskiej&lt;/&gt;, kiedy gubernator &lt;name type="place"&gt;Bośni i Hercegowiny&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Paddy Ashdown&lt;/&gt; zdymisjonował przewodniczącego parlamentu i ministra spraw wewnętrznych oraz 57 innych polityków za brak sukcesów w ściganiu zbrodniarzy wojennych, sytuacja