Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
po północy. Spał zaledwie kilka godzin, po czym znowu wbijał się w najbardziej eleganckie ubiory, wsiadał do Forda Capri i wjeżdżał na trasę 401. Wracał do Scarborough w niedzielę nad ranem. Nieraz wpadał do St. Catharines jeszcze na kilka godzin w niedzielę. W czasie jednego weekendu pokonywał łącznie nieco ponad pięćset kilometrów, czasem ryzykując życiem w porze największego ruchu na 401 i na Queen Elizabeth Way w piątkowy wieczór, gdy mnóstwo ludzi wyjeżdża do domów letniskowych i do USA, a później w niedzielny wieczór, gdy wszyscy wracają do Metro.
Ta niezwykła aktywność przystojnego księgowego ze Scarborough zyskiwała mu coraz większą przychylność
po północy. Spał zaledwie kilka godzin, po czym znowu wbijał się w najbardziej eleganckie ubiory, wsiadał do Forda Capri i wjeżdżał na trasę 401. Wracał do Scarborough w niedzielę nad ranem. Nieraz wpadał do St. Catharines jeszcze na kilka godzin w niedzielę. W czasie jednego weekendu pokonywał łącznie nieco ponad pięćset kilometrów, czasem ryzykując życiem w porze największego ruchu na 401 i na Queen Elizabeth Way w piątkowy wieczór, gdy mnóstwo ludzi wyjeżdża do domów letniskowych i do USA, a później w niedzielny wieczór, gdy wszyscy wracają do Metro.<br>Ta niezwykła aktywność przystojnego księgowego ze Scarborough zyskiwała mu coraz większą przychylność
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego