Typ tekstu: Książka
Autor: Teplicki Zbigniew
Tytuł: Wielcy Indianie Ameryki Północnej
Rok: 1994
prawie dziesięć tysięcy kilogramów wonnych liści. Uprawa tytoniu wznieciła szerzącą się błyskawicznie "gorączkę ziemi". Tytoń szybko wyjaławia glebę, trzeba wciąż nowych terenów pod jego uprawę. Znacznie łatwiej było odbierać uprawne pola Indianom, aniżeli zaczynać wszystko od początku - od karczowania i oczyszczania zalesionych obszarów. A że przy tym wyprawi się do piekła kilkunastu czy kilkudziesięciu dzikich pogan... Wcześniej czy później oni i tak muszą przecież zniknąć z powierzchni ziemi. Smith bez skrupułów dawał w tym względzie jednoznaczne wskazówki: "Rycerze w Europie, Azji i Afryce nauczyli mnie, jak zagarniać zdobycze w Wirginii". I podobnie jak mistrzowie, na których się powoływał, prowadził zdecydowaną walkę
prawie dziesięć tysięcy kilogramów wonnych liści. Uprawa tytoniu wznieciła szerzącą się błyskawicznie "gorączkę ziemi". Tytoń szybko wyjaławia glebę, trzeba wciąż nowych terenów pod jego uprawę. Znacznie łatwiej było odbierać uprawne pola Indianom, aniżeli zaczynać wszystko od początku - od karczowania i oczyszczania zalesionych obszarów. A że przy tym wyprawi się do piekła kilkunastu czy kilkudziesięciu dzikich pogan... Wcześniej czy później oni i tak muszą przecież zniknąć z powierzchni ziemi. Smith bez skrupułów dawał w tym względzie jednoznaczne wskazówki: "Rycerze w Europie, Azji i Afryce nauczyli mnie, jak zagarniać zdobycze w Wirginii". I podobnie jak mistrzowie, na których się powoływał, prowadził zdecydowaną walkę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego